wtorek, 5 lutego 2013

Helena Rubinstein, Lash Queen Mascara, Fatal Blacks

Ten tusz uwielbiany jest przez wiele kobiet.
Moim ulubieńcem przez lata był Hypnose Drama od Lancome ale potrzebowałam czegoś nowego świeżego.
 Kiedyś byłam fanką oryginalnej Helenki ale zdradziłam ją.
Mając 10% zniżki w Douglasie zdecydowałam się na tą maskarę ( potem były w zestawach ). Przepadłam!!
Lubię takie tusze, gęsty nie za mokry nie za suchy. Po prostu idealny. .
 Potrafi dać efekt WOOOW! Pokaże Wam jednak dziś wersję dzienną.
Jedna warstwa

Dwie wartswy


Szczoteczka jest fikuśna ale nie sprawia mi trudności. Wygięta być może jak głowa pytona. Zresztą tusz pieszczotliwie nazywany jest pytonkiem
 Bardzo lubię opakowanie jest ciężkie. Dobrze trzyma się w ręku.










Czy kupię ponownie? Na pewno TAK! Stał się moim ulubieńcem i nie rozstanę się z nim długo! Cena 112zł
Wiem, że są tańsze tusze które mogłyby dać taki sam efekt ale ja jestem kosmetyczną snobką.

30 komentarzy:

  1. A tam tańsze. Po co? Jest mega a na Twoich ślicznych rzęsach wygląda nieziemsko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyyyyytoooon :D kocham go i uwielbiam! robi mi z rzęsami cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak, tak tak! To swietny tusz, potwierdzam! Mialam juz kilka opakowań (innych HR tez) i jest genialny!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny blog, gratuluję :)
    Nie mam własnego, jednak chciałabym Cię zaprosić na pewnego niezwykłego bloga, który odmienił moje życie. Ta cała strona to tak naprawdę pewnego rodzaju akcja, fajnie jeśli się w nią aktywnie włączysz lub przynajmniej wspomożesz - obserwując. Przeczytaj ten post, a na pewno nie pożałujesz (a nawet będziesz pod wielkim wrażeniem jak ja):
    http://f-me-i-am-famous.blogspot.com/2013/01/some-things-cost-more-than-you-realise.html
    "Mogę zmienić świat tylko z Tobą"

    OdpowiedzUsuń
  5. Efekt niesamowity! Wachlarz rzęs ; )) Teraz mam na niego ochotę, choć używam zazwyczaj tuszy wodoodpornych, bo szybko wysychają na rzęsach, utrwalając efekt zalotki (niestety bez niej ani rusz).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś nie mogę się przekonać do wooodpornych tuszy. Ja zalotki nie potrzebuje bo rzesy mam w miarę podkręcone. Ale może polecisz jakiś?

      Usuń
    2. Ostatnio testuję Volume Million Lashes w wersji wodoodpornej. Mam proste rzęsy, a on utrzymuje je podkręcone cały dzień. Jest naparwdę świetny. Z niewodoodpornych ostatnio zawiódł mnie High Impact Mascara Clinique. Oprócz tego, że daje kolor nie robi nic. Zazdroszczę Ci tego Twojego podkręcenia! : ))

      Usuń
  6. Cóż za efekt przy dwóch warstwach ♥ !

    OdpowiedzUsuń
  7. Śliczny efekt...bardzo mi się podoba ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. nie dziwie się, że stał się on Twoim ulubieńcem bo rzęsy wglądają rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. haha kosmetyczna snobka.. skąd ja to znam :]
    Pytonka wielbię nad życie! jest moim ukochanym tuszem od wielu już miesięcy :D

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajny efekt. Podoba mi się porównanie jego szczoteczki do głowy pytona. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie tu u Ciebie
    DODAJE :) :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wow, niezłe rzęsiska, kiedyś też uwielbiałam hypnośe więc i z pytonkiem pewnie bym się polubiła :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mianowałam Cię do "liebster-awards" Więcej informacji tutaj ---> http://dominika-weronika.blogspot.com/2013/03/liebster-awards.html
    Super blog ! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Hej! Nominowałam Cię do Liebstar Award :) więcej tutaj:
    http://make-upbymaya.blogspot.com/2013/04/liebster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  15. mój Pyton ukochany! uwielbiam go! mój numer jeden (razem z Armankiem) od wielu miesięcy! pięknie na Tobie się prezentuje! rzęsy do nieba :)

    kosmetyczne snobki łączmy się :D hihi

    OdpowiedzUsuń
  16. Witam :) nominowałam Cię do Liebster Award a więcej informacji tu http://adziulaarzemek1.blogspot.ie/2013/07/nominacje-od-liebster-award.html . Zapraszam do zabawy :) Pozdrawiam i zostaje na dłużej :)

    OdpowiedzUsuń
  17. No no....nieźle sobie radzi z rzęsami....choć szczoteczka to mnie odstrasza ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ok, ok, gdzie mój portfel?
    Na x recenzji, które czytałam o tym tuszu żadna mnie nie przekonała. Aż zajrzałam do Ciebie!
    Efekt bombowy:) Kupię jak zużyję swoje otwarte tusze:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo!! I gorąco polecam!! Udało mi się znów reaktywować Olga więc bedą pojawiały się nowe posty.

      Usuń
  19. Szczoteczka nie wygląda zachęcająco, ale efekt bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Byłam bardzo ciekawa tego tuszu i kupiłam go w sierpniu na lotnisku w Reykjaviku. Jestem oczarowana. To najlepszy tusz do rzęs jakiego kiedykolwiek używałam. Pięknie rozczesuje rzęsy, efekt można tonować, robi oko dzienne i wieczorowe, ma idealną konsystencję. Czasami mam wrażenie, że przykleiłam sztuczne rzęsy. :)

    OdpowiedzUsuń
  21. O mamo! Jaki efekt!!! Szukam właśnie tuszu, który da mi coś więcej, niż delikatne podkreślenie. Dziękuję Ci za tę prezentację :D

    OdpowiedzUsuń