Przychodzę dziś z moimi ulubionymi paletami. Nie znalazły się tu palety Sleeka bo wszystkie wywiozłam do mamy. Ona je uwielbia!
Pierwsza ale nie ulubiona NAKED URBAN DECAY. Marzyłam o niej czar nie prysł przy pierwszym poznaniu, cienie są mięciutkie a kolory idealne dla mnie, ale to nie to :)
5 COULEURS 970 STYLISH MOVE I 734 GREGE obie palety to miniaturki i baardzo je lubię! Nie planuje kupna piełnowymiarowych te starczą na baaardzo długo. Widać, że dość często je używam.
970 STYLISH MOVE
734 GREGE
GLAZEL to paletka mineralnych wypiekanych cieni do tęczowych makijaży, niesamowicie się pyli.
Paleta magnetyczna INGLOT skrywa moje ulubione cienie, jest tu mieszanka INGLOT`A i MAC`a. Zabieram ją wszędzie. Idealnie nadaje się do dziennego i wieczorowego makijażu. A cień w prawym dolnym rogu świetnie też jako puder do utrwalenia korektora pod oczy. UWIELBIAM!
The Balm NUDE`tude to paletka, którą mam dzięki Asi :* Miłość już mineła ale zauroczenie nadal trwa. Znalazłam tu idealny cień do brwi. Maluję nią też panny młode. I to piękne opakowanie. Kto z Nas nie lubi takich pięknych kosmetyków!?
Estee Lauder Deluxe EyeShadow Compact Holiday 2011 Deluxe
Pochodzi z zestawu świątecznego w którym oprócz tej palety była też paleta róży szminki błyszczyki i kredki. Dość mocno używana choć ma już 3 lata nadal cienie są tak dobre jak pierwszego dnia.
Mam nadzieję, że dotarliście do końca. Dziś to tylko pierwsza część następnym razem będą to pojedyńcze cienie.
Buziaki!
Cieszę się, że The Balm NUDE`tude dobrze Ci służy i paleta znalazła przyjazny dom :)))
OdpowiedzUsuńMówisz, że "jedynka" Naked to nie to? Rozwiń temat jeżeli możesz :)
Świetne masz te paletki :) Ta NUDE tude z theBalm mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńJa przymierzam się do pierwszej notki w ramach kosmetycznych skarbów, jutro zaczynam, na pierwszy rzut idą pędzle :)
Naked mi się marzy, ale jeszcze nie wiem, która wersja :) Najlepiej wszystkie :D
OdpowiedzUsuń