Ten tusz uwielbiany jest przez wiele kobiet.
Moim ulubieńcem przez lata był Hypnose Drama od Lancome ale potrzebowałam czegoś nowego świeżego.
Kiedyś byłam fanką oryginalnej Helenki ale zdradziłam ją.
Mając 10% zniżki w Douglasie zdecydowałam się na tą maskarę ( potem były w zestawach ). Przepadłam!!
Lubię takie tusze, gęsty nie za mokry nie za suchy. Po prostu idealny. .
Potrafi dać efekt WOOOW! Pokaże Wam jednak dziś wersję dzienną.
Moim ulubieńcem przez lata był Hypnose Drama od Lancome ale potrzebowałam czegoś nowego świeżego.
Kiedyś byłam fanką oryginalnej Helenki ale zdradziłam ją.
Mając 10% zniżki w Douglasie zdecydowałam się na tą maskarę ( potem były w zestawach ). Przepadłam!!
Lubię takie tusze, gęsty nie za mokry nie za suchy. Po prostu idealny. .
Potrafi dać efekt WOOOW! Pokaże Wam jednak dziś wersję dzienną.
Jedna warstwa |
Dwie wartswy |
Bardzo lubię opakowanie jest ciężkie. Dobrze trzyma się w ręku.
Czy kupię ponownie? Na pewno TAK! Stał się moim ulubieńcem i nie rozstanę się z nim długo! Cena 112zł
Wiem, że są tańsze tusze które mogłyby dać taki sam efekt ale ja jestem kosmetyczną snobką.
Wiem, że są tańsze tusze które mogłyby dać taki sam efekt ale ja jestem kosmetyczną snobką.
A tam tańsze. Po co? Jest mega a na Twoich ślicznych rzęsach wygląda nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo kochana!
UsuńPyyyyytoooon :D kocham go i uwielbiam! robi mi z rzęsami cuda :)
OdpowiedzUsuńTak, tak tak! To swietny tusz, potwierdzam! Mialam juz kilka opakowań (innych HR tez) i jest genialny!
OdpowiedzUsuńMarzy mi się ten tusz:)
OdpowiedzUsuńDla chcącego nic trudnego ;)
UsuńŚwietny blog, gratuluję :)
OdpowiedzUsuńNie mam własnego, jednak chciałabym Cię zaprosić na pewnego niezwykłego bloga, który odmienił moje życie. Ta cała strona to tak naprawdę pewnego rodzaju akcja, fajnie jeśli się w nią aktywnie włączysz lub przynajmniej wspomożesz - obserwując. Przeczytaj ten post, a na pewno nie pożałujesz (a nawet będziesz pod wielkim wrażeniem jak ja):
http://f-me-i-am-famous.blogspot.com/2013/01/some-things-cost-more-than-you-realise.html
"Mogę zmienić świat tylko z Tobą"
Efekt niesamowity! Wachlarz rzęs ; )) Teraz mam na niego ochotę, choć używam zazwyczaj tuszy wodoodpornych, bo szybko wysychają na rzęsach, utrwalając efekt zalotki (niestety bez niej ani rusz).
OdpowiedzUsuńJakoś nie mogę się przekonać do wooodpornych tuszy. Ja zalotki nie potrzebuje bo rzesy mam w miarę podkręcone. Ale może polecisz jakiś?
UsuńOstatnio testuję Volume Million Lashes w wersji wodoodpornej. Mam proste rzęsy, a on utrzymuje je podkręcone cały dzień. Jest naparwdę świetny. Z niewodoodpornych ostatnio zawiódł mnie High Impact Mascara Clinique. Oprócz tego, że daje kolor nie robi nic. Zazdroszczę Ci tego Twojego podkręcenia! : ))
UsuńCóż za efekt przy dwóch warstwach ♥ !
OdpowiedzUsuńCudowny prawda ? :)
UsuńŚliczny efekt...bardzo mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńnie dziwie się, że stał się on Twoim ulubieńcem bo rzęsy wglądają rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńhaha kosmetyczna snobka.. skąd ja to znam :]
OdpowiedzUsuńPytonka wielbię nad życie! jest moim ukochanym tuszem od wielu już miesięcy :D
bardzo fajny efekt. Podoba mi się porównanie jego szczoteczki do głowy pytona. :)
OdpowiedzUsuńFajnie tu u Ciebie
OdpowiedzUsuńDODAJE :) :)
wow, niezłe rzęsiska, kiedyś też uwielbiałam hypnośe więc i z pytonkiem pewnie bym się polubiła :-)
OdpowiedzUsuńMianowałam Cię do "liebster-awards" Więcej informacji tutaj ---> http://dominika-weronika.blogspot.com/2013/03/liebster-awards.html
OdpowiedzUsuńSuper blog ! :)
Hej! Nominowałam Cię do Liebstar Award :) więcej tutaj:
OdpowiedzUsuńhttp://make-upbymaya.blogspot.com/2013/04/liebster-award.html
mój Pyton ukochany! uwielbiam go! mój numer jeden (razem z Armankiem) od wielu miesięcy! pięknie na Tobie się prezentuje! rzęsy do nieba :)
OdpowiedzUsuńkosmetyczne snobki łączmy się :D hihi
Matko i córko, jakie kuszenie! :D
UsuńWitam :) nominowałam Cię do Liebster Award a więcej informacji tu http://adziulaarzemek1.blogspot.ie/2013/07/nominacje-od-liebster-award.html . Zapraszam do zabawy :) Pozdrawiam i zostaje na dłużej :)
OdpowiedzUsuńNo no....nieźle sobie radzi z rzęsami....choć szczoteczka to mnie odstrasza ;)
OdpowiedzUsuńOk, ok, gdzie mój portfel?
OdpowiedzUsuńNa x recenzji, które czytałam o tym tuszu żadna mnie nie przekonała. Aż zajrzałam do Ciebie!
Efekt bombowy:) Kupię jak zużyję swoje otwarte tusze:)
Dziękuje bardzo!! I gorąco polecam!! Udało mi się znów reaktywować Olga więc bedą pojawiały się nowe posty.
UsuńSzczoteczka nie wygląda zachęcająco, ale efekt bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńWygląda groźnie to fakt ;)
OdpowiedzUsuńByłam bardzo ciekawa tego tuszu i kupiłam go w sierpniu na lotnisku w Reykjaviku. Jestem oczarowana. To najlepszy tusz do rzęs jakiego kiedykolwiek używałam. Pięknie rozczesuje rzęsy, efekt można tonować, robi oko dzienne i wieczorowe, ma idealną konsystencję. Czasami mam wrażenie, że przykleiłam sztuczne rzęsy. :)
OdpowiedzUsuńO mamo! Jaki efekt!!! Szukam właśnie tuszu, który da mi coś więcej, niż delikatne podkreślenie. Dziękuję Ci za tę prezentację :D
OdpowiedzUsuń